Zatem Peridot zabrała się do pracy, okazało się że uszkodzenia są znacznie poważniejsze niż początkowo przypuszczała zatem naprawa może trochę zająć. Często zostawała nawet na noc i spała na kanapie albo pracowała całą noc. Nikomu to nie przeszkadzało, z czasem jej widok nad ranem na kanapie z kubkiem herbaty którą jak odkrył Steven bardzo lubiła stał się niemal nieodłączny. Któregoś dnia przed pracą Jasper przyglądała się jak Peridot robi sobie herbaty, gdy tylko dziewczyna zostawiła ją na stolę odkryła że Jasper próbuje ją zjeść razem z filiżanką. Wkurzyła się i stwierdziła że wystarczyło powiedzieć że też chce. Zrobiła jej zatem także herbaty jednak jak się okazało wielkie łapska Jasper nie były przystosowane do małej szklanki i ta pękła parząc jej rękę, na co ta zareagowała wściekłością i zniszczeniem stołu. Od dłuższego czasu Jasper na wszystko co nowe, niezrozumiałe lub nie idące po jej myśli reagowała agresją nie wiedząc jak sobie z tym poradzić. Zniszczyła już całkiem sporo rzeczy, przykładowo konsolę Stevena gdy ten próbował jej pokazać jak się gra. Uwielbiała za to oglądać telewizję bezmyslnie wpatrywać się w szklany ekran, jednakże i ten sprzęt trzeba było już parokotnie wymieniać gdy Jasper zobaczyła tam coś co jej się nie spodobało. Była wielkim kłębkiem energii i ślepej furii. Peridot poszła z Ronaldo i Stevenem na zakupy. Następnego ranka jak się okazało kupiła też prezent dla Jasper, cięzki metalowy kubek żeby ta mogła rano pić z nią herbatę.
Przed pracą Ronaldo wpadł zobaczyć jak idzie Peridot naprawa komory holograficznej. Jasper w tym czasie siedziała na kanapie i denerwowała się że Kryształy zniweczyły jej idealny plan na ucieczkę z tej planety. Na co Ronaldo z wrednym uśmieszkiem dodał że ten jej plan był chyba nie był taki idealny skoro wystarczyła jedna istota ludzka żeby go pokrzyżować. Jasper wpadła w furię i stwierdziła że zabije chłopaka za ta zniewagę. Aż Peridot musiała go ratować przez wielkimi łapskami Jasper które zamierzały wbić go w ziemię. W popłochu Peridot pociągnęła chłopaka do łazienki gdzie była Lapis. Gdy tylko Jasper wpadła do łazienki w w celu zamordowania istoty ludzkiej natrafiła na wielkie błękitne oczy Lapis które na nią spoglądały ze spokojem z wanny. Zawahała się i cofnęła, stwierdzając że Ronaldo nie jest tego wart. Trudno było to przyznać jednak Jasper wręcz panicznie bała się Lapis, od incydentu z Malachit. Gdy niebezpieczeństwo przeminęło Ronaldo oberwał w głowę od Peridot ze słowami "nigdy nie denerwuj Jasper! nigdy!".
Peridot wpadła do smażalni żeby sprawdzić kiedy Ronaldo w końcu skończy pracę, jego ojciec ją zaprosił do środka i nalał jej napoju ponieważ akurat skończyła się jej ulubiona herbata a następnie zrobił sobie melisy, bo incydent z Malachit i odbudowa smażalni kosztowały go nieco nerwów. Peridot początkowo niechętnie podchodziła do napoju pomarańczowego który jej podano zamiast herbaty jednakże jak się okazało bardzo jej posmakował. Gdy tylko Ronaldo skończył pracę poprosiła trochę tej dziwnej roślny której ludzie używają na uspokojenie a potem wróciła z chłopakiem do domu.
Jasper od dłuższego czasu była kłębkiem nerwów, nie potrafiła sobie poradzić z otaczającym ją światem który był tak różny od tego do czego przywykła i tak niezrozumiały. Miotała się po domu albo oglądała telewizję ze Stevenem. Peridot rozumiejąc jej zagubienie chciała jej trochę pomóc, zamiast porannej herbaty zrobiła jej melisę którą dostała od ojca Ronaldo. Jednak dziewczyna po spróbowaniu wpadła w szał wrzeszcząc że Peridot chciała ją otruć. Chwyciła ją nawet za gardło. Ronaldo próbował wytłumaczyć że to tylko melisa i stanowczo nie zrobiła by jej krzywdy, jednak ta nie słuchała. dopiero widząc czyste przerażenie w oczach towarzyszki nieco się opamiętała i ją puściła, po czym wyszła. W swojej wściekłości prawie by skrzywdziła jedyną osobę która chciała jej tu pomóc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz