~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
ROZDZIAŁ VII : ZAŚLEPIENI
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Odcinek 42 : Urażona duma
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Kryształy razem z Jasper udały się na misję, ich celem był jakiś spaczony kryształ który zalęgł się niedaleko. Jak zwykle Jasper próbowała go roznieść sama jednakże przez głupi błąd, źle postawioną stopę przewróciła się i Garnet musiała ją ratować. Jednak potwór uciekł. Ametyst śmiała się z niej całą drogę do domu, chyba tylko cudem nie zginęła z łap Jasper. Dziewczyna nie wytrzymała, stwierdziła że musi znaleźć tego potwora i roznieść go na kawałki. Nie mówiąc nic nikomu zabrała Peridot i ruszyła w poszukiwaniu swojego celu. Po długich poszukiwaniach których Peridot miała już stanowczo dość w końcu trafiły na niego. Niestety Jasper po ostatniej porażce nie zamierzała ryzykować i stwierdziła że najlepszym wyjściem będzie fuzja. Zmusiła zatem przerażoną Peridot do fuzji żeby zniszczyć tego potwora. Dziewczyna nie chciała, była przerażona, skoro to coś podobno prawie pokonało Jasper to ona wolała się do tego nie zbliżać. Jednak Jasper nalegała i w końcu siłą zmusiła ją do połączenia. Błagała ją by ta przestała, próbowała ją powstrzymać jednak Jasper była zbyt zaślepiona gniewem by jej słuchać. Zniszczyły kilka budynków podczas tej walki, łącznie z nowo odbudowaną smażalnią. Peridot robiła wszystko by do tego nie doszło ale Jasper była dla niej zbyt silna. W końcu wróg został zniszczony ale to ich nie powstrzymało. Łzy i błagania Peridot na nic się zdały, w końcu oczy które do niej należały zamknęły się a oszalała Jasper kontynuowała swoje dzieło zniszczenia aż w końcu została powstrzymana przez kryształy. Rozdzieliły się, Peridot odleciała spory kawałek dalej wracając ponownie do postaci kryształu, to bylo dla niej zbyt wiele, a Jasper uderzyła z hukiem o ziemię. Była wykończona mimo to próbowała doczołgać się do Peridot widząc co się stało, i zaczynając rozumieć jaką krzywdę jej wyrządziła.
Odcinek 43 : W strachu
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Ronaldo zabrał kryształ Peridot a tym czasem Pearl zabrała Jasper na rozmowę. Nie mogła uwierzyć jak Jasper mogła to zrobić, zmusiła Peridot do fuzji siłą, zrobiła dokładnie to co lapis zrobiła jej. Przecież dokładnie wiedziała jak to jest, czasami nadal miała koszmary o tym że jest zamknięta na dnie oceanu, a mimo to zrobiła to samo komuś kto był dla niej tak ważny. Jasper wciąż słyszała w głowie słaby płacz Peridot by to powstrzymała, jednak ta nie słuchała. W końcu po paru dniach Peridot się przebudziła z krzykiem na ustach. Próbowała ze wszystkich sił dawać że wszystko jest dobrze, ale dla wszystkich było jasne że tak nie było. Na widok Jasper wpadła w panikę i kazano jej wyjść. Peridot stwierdziła że nie wie co z nią jest nie tak, nie wie czemu się tak zachowuje. Wszyscy doskonale to rozumieli ale ona nie chciała dopuścić do siebie myśli że nie może znieść widoku Jasper. Pearl zaproponowała że lepiej będzie jeśli Ronaldo zabierze ją do siebie, byle daleko od Jasper. Najbardziej wściekła na Jasper zdawała się Garnet, miała ochotę ją zabić. Dla Garnet fuzja była bardzo ważna a Jasper już dwukrotnie kogoś do niej zmusiła. Gdy tylko Jasper coś od niej chciała czy trafiła na nią przypadkiem ta kazała "zejść jej z oczu". Tym czasem Lapis znęcała się nad nią jak tylko mogła. Oblewała wodą, niszczyła jej rzeczy i dogryzała gdy tylko były same. Życie dla Jasper szybko stało się piekłem. Tylko Pearl dośc szybko jej wybaczyła. Ronaldo ze wszystkich sił trzymał Jasper z daleka od Peridot jednak w końcu udało im się spotkać. Jasper chciała przeprosić ale Paridot na jej widok aż cała się trzęsła. Mówiła że się nie gniewa, że wszystko jest w porządku ale widać było że nie jest. Wtedy przyszedł Steven i Lapis zastając Peridot przypartą do ściany a nad nią Jasper. Lapis bez namysłu brutalnie wyrzuciła Jasper z latarni. Peridot chciała coś powiedzieć, powstrzymać ją ale nie miała tyle siły.
Odcinek 44 : Odbudowa
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Ronaldo został z Peridot dwa dni ale później wrócił do pracy i niestety tam spędzał całe dnie. Peridot nie czuła się najlepiej, jej kryształ bardzo bolał, dopiero wtedy Ronaldo dostrzegł że pojawił się na nim brązowy pasek. Zabrał ją od razu do Pearl jednak ta nie miała pojęcia jak to się mogło stać. Prawdopodobnie to jakiś uszczerbek po fuzji. Ronaldo był wściekły ze złości. Przelał tą złość na pracę. Pracował od rana do nocy, a Peridot zawsze była w pobliżu. Jednak mimo jego wysiłków okazało się że ich rodziny nie stać na ponowny remont i otwarcie smażalni. Peridot prawie ze łzami zaczęła ich przepraszać za to, jednak ojciec Ronaldo stwierdzi że nie wini jej za to, wini jedynie Jasper, po za tym dobrze wie co ta jej zrobiła. Ronaldo pracuje z całych sił przy sprzątaniu i odbudowie a przy okazji ma kilka prac dorywczych, nie potrafi pogodzić się że to może już być koniec ich rodzinnego interesu. Peridot bardzo się o niego martwi, widzi jak ciężko pracuje i może tego że sama nie czuje się najlepiej prosi Peedeeiego o to żeby pomógł jej znaleźć pracę. Niestety sprzątanie, gotowanie ani przenoszenie ciężarów okazało się porażką. W końcu Peedee miał pomysł z interesem naprawiania przedmiotów i rzeczywiście Peridot udało się zarobić kilka złotych. Oddała wszytko ojcu Ronaldo a ten ją pochwalił i powiedział że jest dobrą osobą. Bardzo go ten gst wzruszył jednak to wciąż było zbyt mało na zakup materiałów. Któregoś dnia jednak Peedee i Peridot szli razem z jakimiś sprawunkami i okazało się że znowu jakaś maszyna w salonie gier nawaliła a właściciel kompletnie nie wiedział c sie tym razem mogło stać. Peedee to podchwycił i stwierdził że Peridot da radę to naprawić. Ta się trochę przestraszyła bo nie znała się zupełnie na automatach ale Peedee był bardzo pewny siebie. Właściciel się zgodził że potrzebuje pomocy a Peri ruszyła do akcji. Szybko znalazła w internecie plany tych maszyn i znalazła uszkodzoną przekładkę. Naprawiła ją na miejscu i uruchomiła maszynę.
-Gdzie się nauczyłaś jak naprawiać te maszyny? - Zapytał z podziwem właściciel.
-Tu, przed paroma minutami. - Odparła bez większego przejęcia.
Jak się okazało właściciel był tak zachwycony jej pracą że postanowił ją zatrudnić na stałe do naprawienia maszyn. To było cudowne bo nareszcie mogła pomóc Ronaldo i jego rodzinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz